Śląska mowa jest bardzo różnorodna. Na przykład w Zębowicach impreza po darciu pierza nazywana jest "doskubkiem", natomiast w pobliskim Radawiu mówi się na to "otuka". Z kolei w Kniei "ofejderbal". Wszystko uporządkować postanowiła mieszkanka Zębowic. Tworzy Śląski Słownik Rolniczy.